Forum Nayia Strona Główna Nayia
Jeśli jesteś mangowcem lub jeśli chciałbyś nim być...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Vediwell
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nayia Strona Główna -> Bohaterowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Pią 6:10, 02 Wrz 2005    Temat postu: Vediwell

Czas oddać mi sprawiedliwość. Z powodu takiego a nie innego przedstawienia tej postaci w moim komiksie, Ludzie nabrali błędnego przekonania, że jestem złą i okrutną osobą, a Vediwell jest moja biedną ofiarą. Czas zmienić ten wizerunek.

Vediwell. Wampir wyższy (uważa się, że jeden z legendarnej szóstki, do których zalicza się też Alucard-Dracula). Urodził się (zarówno jako człowiek, jak i jako wampir) na terenie, który niegdyś należał do Polski (nie wiem dokładnie gdzie) w pogańskiej rodzinie. Nie stał się wampirem przez ukąszenie, lecz przez dobrowolne połączenie się z demonem, przez co zyskał moce, o jakich "zwykłe" wampiry mogą pomarzyć. W czasie swoich podróży był świadkiem wielu wojen, rewolucji, etc. Splądrował dwa spore miasta w Azji, w okolicach Indii oraz bliżej nieokreśloną liczbę miast chrześnijańskich na terenie Europy Środkowej.
Z nieznanych mi przyczyn dał się zakopać przez pewnego księdza (biskupa?...), zagrzebać w ziemi, otoczyć różnego rodzaju klątwami, pieczęciami i zabezpieczeniami, po czym zasnął na około 900 lat. Obudził się gdzieś tak w latach 70., 80. dwudziestego wieku. Ta, która go obudziła, poprzez zaklęcia i pieczęcie, które utrzymywały Vediwella w podziemnym więzieniu, stała się jego panią, której miał służyć tak długo, jak się da. Gdy ta umarła, władza nad Vediwellem przeszła na jej córkę Wiktorię (lat 21).

Vediwell obecnie jest w rękach niejakiej Nayiamy Lovecat (wśród dorosłych, nauczycieli oraz niewtajemniczonych zwana NEK).

Taaak... to króciutka historia mojego wampira. Oceńcie go sami, a ja powiem tylko tyle: być może kiedyś narysuję, w ramach bonusu czy coś, epizod o tym, jak spotkałam Wiktorię i otrzymałam od niej na całe dwa lata wampirzego sługę. Wtedy być może przestaniecie się nad nim litować, bo i on tego nie lubi, a i słusznym to w żadnej mierze nie jest :)

Buziaczki, czekam na Wasze opinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Pią 18:56, 02 Wrz 2005    Temat postu:

hmmm...ta jego historia mi się podoba...hmmm...ale z tą jego potegą...to nie chce mi sie ufac...hmmm...gdybym był świadkiem....jakiekoś plądrowania....czegos w tym stylu to może bym...uwierzył...ale może 400 lat mojego życia to troche za malo na ujrzenie czegokolwiek...

A nad Vedim się litować przestałem już dawno...ale teraz go bardzo lubie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lord_Valgarv
Poziom 2. Coś tam już wie...



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7

PostWysłany: Pią 21:52, 02 Wrz 2005    Temat postu:

wypasiony sługa ja też chce takiego mieć ^^^, chociaż mam smoka ;) taki malutki jest łągodny (chyba XD), ale Vediwella nikt nie pobije no może Alucard ;), chociaż bym chciała to zobaczyć ^^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Pią 21:56, 02 Wrz 2005    Temat postu:

Heh. Vediwell szanuje Alucarda prawie tak (a może tak samo) jak Vediwella. Dlatego nie będzie raczej z nim walczył. Ale taka walka byłaby nuuuudnaaaa...

Para nieśmiertelnych... prawdziwie Nieśmiertelnych... trawjąca wiecznie, bo żaden nie mógłby wygrać *_*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marius1
Poziom 3. Fan mangowych... lub mangowiec



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Z trumny

PostWysłany: Sob 11:09, 03 Wrz 2005    Temat postu:

No to teraz wszystko jasne (chyba).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przewodnik w Zaświaty
Poziom 4. Mangowiec mimo woli



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Mgły Zaświatów

PostWysłany: Sob 12:22, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Vedi ma ciekawą historie ;D
Z chęcią poznał bym go bliżej. Ej bez głupich uśmieszków... to nie jest wyzwanie do walki. Szanse by były nie równe, bo nikt by nie zginął ;D
Ale gdyby Vedi chciał dokopać mi w mój "bezcielesny" tyłek to łatwo mnie znajdzie ;D (BTW zamieszkuje teraz w stolicy ;D na wschód ;P)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Sob 23:43, 03 Wrz 2005    Temat postu:

UZUPEŁNIENIA do opisu postaci Vediwella:

+Vediwell zbiera koszulki. W jego kolekcji najbardziej zadziwiającą jest ta z napisem "Love & Peace".
+Vediwell lubi koty w każdej postaci. Są tylko dwa wyjątki. Ja i jeden z jego dawnych przeciwników, ten którego nie udało mu się zabić mimo licznych prób - Kot (jakby kogoś to ciekawiło, to zapraszam na Skype'a, mogę o tym pogadać ^ ^).
+Vediwell nie lubi wiary chrześcijańskiej nie z powodu krzyży i wody święconej, srebra czy czegoś tam, bowiem to nie robi na nim wrażenia. Powód jest zupełnie inny... i jak ktoś się wysili, to na niego wpadnie.
+Vediwell szuka godnego siebie przeciwnika. Zainteresowanych zapraszam do przesłania swoich danych do Tawerny: [link widoczny dla zalogowanych].
+Obecna pani Vediwella, Wiktoria, kończy w przyszłym roku studia i 22 lata.
+Vediwell leżał w ziemi stosunkowo krótko - raptem dziewięćset pięćdziesiąt pare lat.
+Spotkał w swoim życiu trzech (bądź czterech, jeśli zaliczymy do nich Splintera) Nieśmiertelnych - nie licząc oczywiście jego.
+Spotkał też 571 podrzędnych wampirów, z których 28 wyszło z tego spotkania żywymi... (a w każdym razie nie on je zabił) oraz ok. 200 wolnych demonów i kilkanaście pół-demonów.
+Spotkał też się z zupełnie nową, dosyć niepokojącym gatunkiem wampirów "czystej krwi"
+Vediwell jest uważany za "ojca" wszystkich słowiańskich wampirów (tereny Polski, Litwy, Łotwy, Obwodu, niektóre miasta Słowacji... Bułgaria i Czechy to już nie ta działka ^ ^) oraz niektórych azjatyckich.
+Dodatkowo Vediwell nie pija krwi - natomiast pija inne rzeczy. Okazuje sie, że Anne Rice się myliła - wampiry mogą spożywać zwykłe jedzenie, nawet gdy już fizycznie umrą ^ ^

Eeech... jak uda mi się coś z niego jeszcze wydobyć, to napiszę ^ ^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kumiko
Poziom 5. To już nie jest Ludź



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Z mrocznej północy.

PostWysłany: Sob 23:59, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Skoro Vediwell-kun jest tak potężnym wampirem to jak to jest możliwe że został sługą śmiertelniczki? Sprawa "cuchnie" na kilometr... Moze zorganizujmy jakiś grupe majacą na celu sprawdzenie przeszłości Vediwell-kuna? XD Pewnie ma barwną przeszłość ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Nie 0:04, 04 Wrz 2005    Temat postu:

Heh. Mogę to wyjaśnić. Chociaż wolałabym na Skype'ie... O tym powstanie cały osobny komiks [czyt. komiks, który być może uda mi się wcisnąć panom z wydawnictwa]... oczywiście, jak wyniucham więcej info. Nie bójta się! Na pewno mi się uda. Jestem w końcu szpiegiem klanu Neko! Nie wolno mi, co prawda, żadnej broni dotykać, ale za to nie ma lepszego informatora od mnie :D

Vedi, mogę? Mogę? Mogęęęęę?....

Hie, hie. To zawsze działa. Nawet lepiej, niż przemoc (zły dotyk boli przez całe życie; przemoc w rodzinie - NIE).

Cóż... od czego by tu zacząć?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Nie 0:12, 04 Wrz 2005    Temat postu: Historia Vediwella

Taak... jak było tu już wspomniane, wieki temu Vedi podróżował po świecie. Doszedł aż do wysp Japonskich XI wieku... Ale potem (nie wiem czemu... o tym nigdzie informacji wyniuchać nie mogłam... = =;) wrócił do Europy. Odnalazł księdza, który próbował go pokonać jakieś pół wieku temu. I poprosił go, tak, p o p r o s i ł , żeby ten zakopał go w ziemi, opieczętował klątwami, zaklęciami, itp. Po czym zasnął.

Jakieś 9,5 wieków później do jego grobowca przypadkiem wpadła uciekająca dziewczyna (nie, nie podam jej imienia... Vediwell mnie prosił, a ja to słowo - "proszę"- doceniam, gdy padnie już z jego ust). Dziewczyna więc wpadła do jego grobowca i przypadkowo go obudziła... A klątwa, którą narzucił na Vediego księżulek, brzmiała (w dużym skrócie): "Będziesz siedział tutaj na wieki wieków i nawet Armagedon Cię stąd nie wyciągnie, jednak... (-bo zawsze musi być jakaś możliwość w klątwach, przepowiedniach dla losu; nie wiem dlaczego, nie pytajcie mnie, taka zasada-), gdyby ktoś Cię obudził, jakaś ludzka istota, będziesz musiał jej służyć całym ciałem i duszą".

No i tak to wygląda. W skrócie, oczywiście :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Nie 15:38, 04 Wrz 2005    Temat postu:

NIezły Hardkor...ale nie uważam by Vedi był ojcem wzystkich słowiańskich wampirów...bo od niego to ja sie nie wywodzę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Nie 16:44, 04 Wrz 2005    Temat postu:

Hieh. Może Ty, jeśli powstałeś od ukąszenia wampira, to był to wamp z zachodniej Europy albo południa?... Nie wiem. Wiem, ze wszystkie słowiańskie wampy, pochodza pośrednio bądź nie od niego. On sam wampami uczynił jak narazie jedynie trzy (pięć?...) osoby...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Nie 16:48, 04 Wrz 2005    Temat postu:

Skróconą ma Historię mozesz przeczytać w temacie niedludzkość w dziale Fani...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Śro 12:05, 07 Wrz 2005    Temat postu: Historia Vediwella - obecnie

No dobra, czas WYJAWIĆ, czemu się tak nad nim z nęcam... w skrócie, oczywiście, bo nie chcę Wam przyjemności psuć.

Cóż... kiedyś byłam w pewnym mieście... nie powiem gdzie, bo mogłoby to Was naprowadzić na ORGANIZACJĘ Wiktorii, a tego by ona bardzo nie chciała...
Powód, dla którego tam byłam, nie jest ważny. Dość, że (jak to ja) przypadkowo wpadłam w sam środek Kłopotów przez duże Ka. Kłopotami był nikt inny, a właśnie Vediwell... ujmijmy to tak - ja nie wiedziałam kim on jest, a on nie potraktował mnie zbyt... uprzejmie. No i wtedy spotkałam JĄ. Wiktorię. Oczywiście, jako szpieg klanu Neko, wie się różne ciekawe rzeczy o tajnych organizacjach rządowych lub nie, spotkaniach dziwnych grup społecznych, sekt... takie tam sprawy... A o Wiktorii i jej działalności słyszałam co nieco. No i jako jej wielka fanka (he, he) oczywiście zaczęłam z nią gadać. Głównie o wampirach - no cóż, byłam w lekkim szoku, kieyd dowiedziałam się, że głupek, który mnie obraził, jest słynnym nosferatu...
W pewnym momencie rzuciłam coś w stylu "A nie masz jakiegoś sługoi na zbyciu?" A po krótkiej chwili namysłu Wiktoria powiedziała jedno słowo - ni to do siebie, ni do mnie, ni do wampira... "Vediwell..."

Hiehie... dlaej było bardzo zabawnie, bo Vedi-chan dostał tydzień, żeby się przygotować do wyjazdy do stolicy. Wiki powiedziała, że jej "to na rękę", bo potrzebuje trochę spokoju - właśnie na studia (a wiadomo, ze taka osobowość, jak Veidwell ciągle pakuje się i ściąga kłopoty). Oczywiście protestował i to bardzo - że przecież nie może iść do "tej małej ......." Ale, of kourz, decyzje Wiktorii nie podlegają żadnej dyskusji, nie zmienia ona zdania (przynajmniej niezbyt często) i koniec.

Taak... a tego, jak ślicznie mnie Vedi-chan wtedy nazwał i jak uroczo i po dzentelmeńsku się zachował... he, he... Czasmi jest mi go nawet (trochę - bardzo trochę) żal... ^ ^

I tak to mniej więcej było ^ ^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przewodnik w Zaświaty
Poziom 4. Mangowiec mimo woli



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Mgły Zaświatów

PostWysłany: Śro 16:00, 07 Wrz 2005    Temat postu:

Jedno słowo... BIEDACZYNA!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
acaley
Poziom 4. Mangowiec mimo woli



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Wawa

PostWysłany: Czw 7:28, 08 Wrz 2005    Temat postu:

tylko wspolczuc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Czw 14:22, 08 Wrz 2005    Temat postu:

Taki los moze spotkac każdego...że kiedyś wam szefostwo kaze służyc...komuś...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Czw 14:32, 08 Wrz 2005    Temat postu:

KOMUŚ? Wyczuwam jakieś śmierdzace aluzje <niuch, niuch, bleeeeh... >,< >

Zresztą, Vedi-chan już się przyzwyczaił... hłe, hłe... a po powrocie z Francji coś mi się zaczął buntować, co mnie martwi - -; nie mam nad nim już pełnej kontroli, z domu wychodzi kiedy chce... No, ale i tak mam kilka haków na niego, ponadto... heh, jak mówiłam: pentagramy są przestarzałe, ale klątwy i pieczęcie dobre na wszystko :D :D :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nayia dnia Czw 16:36, 08 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Czw 16:33, 08 Wrz 2005    Temat postu: Kadr komiksu

Aaach! Mam kolejny bonus dla wszystkich wiernych forumowiczów... bonus będzie aktywny od dnia 8. września do 11. września. To kadr z komiksu, który właśnie rysuję o przeszłości Vediwella...
(Tak, tak, ten głupek o długich włosach to Vediwell! aczkolwiek wtedy nie był jeszcze wampirem i nie nazywał się tak, jak się obecnie nazywa)

Oto on:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest to tylko jeden kadr z komiksu, prawdopodobnie go nie będzie w skończonej pracy, bowiem ryuję to to na konkurs i będę musiała poddać lekkiej cenzurze... chociaż... no nie wiem :D

To z czasów, gdy człowiek, jakim niegdyś był Vedi, chciał zemścić się na swoim bracie-biskupie. Ten martwy smarkacz, którego trzyma, to, Bogu ducha winny, podopieczny owego brata... Sympathiko.

=(^ ^)= <3 <3 <3 (seruszka, jakby ktoś nie załapał)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marius1
Poziom 3. Fan mangowych... lub mangowiec



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Z trumny

PostWysłany: Czw 17:43, 08 Wrz 2005    Temat postu:

Hehe. Dalej masz ten nawyk pisania 2 postów. Ale tak jest lepiej. Mam się przynajmniej z czego śmiać (chyba wiesz o co mi chodzi).

Uważaj, bo przesadzisz i Vediwell niebędzie chciał od ciebie odejść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Czw 18:13, 08 Wrz 2005    Temat postu:

hmmm...Fajnie...tylko zastanawiem się co to znaczy "Bro!" (to chyba od Brother)...A czy Vedivell miał kiedyś jakaś miłość...dziewczyne czy cuś...bo to fanów interesuje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Czw 18:48, 08 Wrz 2005    Temat postu:

Hehe... to się interesujcie ["właśnie, właśnie", dorzucił cień z groźnie wyglądającym nożem kuchennym numer 5 - do krojenia mięsa z kością - w ręku]

Nawiasem mówiąc, to jego dziewczyna by musiała miec poważne problemy z osobowością, gdyby chciała z nim chodzić *PAC* [dźwięk uderzenia trzonka noża o pospiesznie nałożony plastikowy kask strażacki brata]

Taaak... "Bro" to od "brother". Dosłownie jak u nas "brachol" od "brata" :D

Marius, o co Ci chodzi w tym ostatnim zdaniu? [promienny uśmiech spod przezornie nie zdejmowanego kasku]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Pią 13:57, 09 Wrz 2005    Temat postu:

Może nam Vedi na to odpowie w wywiadzie nr 3...a właśnie czy będziesz robic wywiady tylko z nim czy też z innymi nie ludźmi....(z użytkownikami forum włącznie)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nayia
Ta, która dzierży władzę



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: zadupie w okolicach tramwaju 35

PostWysłany: Pią 14:13, 09 Wrz 2005    Temat postu:

Nie wiem... planuję dopaść Fio i Vardę, ale nie wiem, czy mi się uda :D

Ponadto... tutaj jest szkic pewnej dziewczyny, którą Vediwell miło wspomina... :D (bazgroł, to z mojego zeszytu od historii)



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orgianin
Poziom 8. Medium, gada z duchami



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/7
Skąd: z ludzkiej nienawiśći do mnie....chyba^^

PostWysłany: Pią 16:48, 09 Wrz 2005    Temat postu:

hmmm...mogłabyś przynajmniej imię jej napisac....

A na wywiad z Vardą bardzo czkekam!

-"Zjedz kotaaa!"[Arex też polubił Vardę]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nayia Strona Główna -> Bohaterowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin