Nayia

Orgianin

Może i nie jestem TĄ postacią....ale chciałbym wiedziec co inni o niej myślą...tylko nie przesadzajcie ze złymi ocenami...Bo w pierwszej kolejności ja oberwę.... :D :D :twisted: :D :D ... a więc do dzieła....

Org!

Nayia

Eeeeej... = =; Co to ma znaczyć niby?...

Nie no, dobra. Może być. Ale czemu na pierwszy rzut ja, hę?...

Nayia

Co ja myślę o tej postaci?...

Hmmm... Jest to osoba dosyć miła, aczkolwiek irytująca (otoczenie). Uprzejmie tolerowana przez większość ludzi - z nieludźmi jest nieco gorzej. Jej życiowym celem jest chyba uprzykrzanie życia innym, ale, zastrzegam, to moje osobiste zdanie. Kocha pisać i rysować, znęca się nad chłopcami, bije wampiry i - co jest dziwne, biorąc pod uwagę to, że jest kotem - znajduje wspólny kontakt z wilkołakami maści wszelakiej. Jako kot zachowuje się nietypowo. Należy do klanu ninja (Neko), jednak otrzymała rozkaz od swojego kashiry, aby ABSOLUTNIE I POD ŻADNYM POZOREM nie dotykać czegokolwiek, co jest uznawane - w szeroko rozumianym pojęciu - za broń, który to rozkaz czasem (często) łamie. Na ogół spokojna, jak się jednak wpieni, potrafi z gołymi pięściami rzucić się na starszego (nawet o kilka lat) chłopaka. W życiu i walce kieruje się zasadą: "Zebrać 20-stu chłopa i zaatakować z zasadzki, po czym zwiewać".

Taaa... Wystarczy? :D

Orgianin

hmmm...spróbuję oiektywnie ocenić...hmmm...na podstawie komiksu wnioskuje że:

- Nayia zachowuje się jak dziecko
- Lubi znęcać się nad sługusami
- Nie lubi zakupów z rodzicami i różowych szpilek

Więcej grzechów nie dojrzałem....więc podsumowując...Nayia to Ciekawy Nie - Ludź, normalny choć nieprzeciętny...czasem wkurzający...a czasem miły....

Nayia

Co ma znaczyć JAK DZIECKO?!!! Poskrażę się mamie! ;P

I nie sługusami - to brzmi jakoś tak... głupio. Nad facetami ogólnie, nad wampirami w szczególności ;)

Orgianin

BOze...ale się przestraszyłem...normalnie straszne....aaaaahhhh!!!!!
horror....aaa....

Dobra powiedzmy mężczyznami......pcią przeciwna....jak tam sobie wolisz....hmm...zaczynam się cieszyć że nie mieszkam w wawie...hehe...

Przewodnik w Zaświaty

Co ja mogę powiedzieć by nie spodziweać się Vedivela... hmm...

- Nayia lubi się obracać w towarzystwie wampirów, smoków, wilkołaków itp.
- Jak wyżej zostało zamieszczone, lubi się znecać nad... mężczyznami (ale ostatnio znęcala się nad Sil ;))
- nie lubi zakópów z rodzicami (nie wiem dla czego bo ja lubię z własną rodzicielką połazić po sklepie)
- i ogólnie więcej grzechów nie pamiętam

Orgianin

Nie bój sie Vedivella...hehehe...najwyżej będziesz musiał na troche wyjechać z kraju...

Taaak...ona kocha się znęcać...ona kocha...kocha...KOCHA!!!!...a ja tylko troszke mniej..

Nayia

Hej!

Aż tak źle nie jest. Po prostu jestem uprzedzona do pewnej pci i... niektórych ras :)
A co do Vediwella... jest w nim coś takiego, że muszę, po prostu MUSZĘ się nad nim znęcać ;P

Przewodnik w Zaświaty

O WIECY BOGOWOWIE MIEJCIE MNIE W OPIECE!!!
Będe musał złożyć podanie by nie zostawać twoim duchem opiekuńczym po odejściu Vediego

Orgianin

Popieram...
Ja już takie podanie pisałem ale jeszce nie odppowiedzieli...hehe...

Nayia

Pfff... ja byle kogo na służbę nie biorę. I byle jakich dusz też nie potrzebuje. Mam ich na pęczki [próbuje zamknąć szafę, w której znajduje się trumna Vediego - i nie tylko to :D]

Przewodnik w Zaświaty

Phi... a ja do BYLE KOGO na służbę NIE IDĘ!!!
Chyba jeśli góra mi każę, ale ostatnio zaóważyłem że system firmy w zaświatach się sypie!!! (firma D.O.Z.Z. sp zoo czyli Duchy Opiekuńcze Z Zaświatow)

Garcinda · Gość

co mysle o Nayiamie Lovecat w trzech zdaniach:
1. hmm...
2. o mój Boże
3. zaiste milutka osoba
wystarczy????????

Nayia

Hej, Garci, czemu się nie zarejestrujesz?... :D :D :D

acaley

dobra..... juz napisaliscie to co ja bym napisal.... napisze tylko ze jak nayia chce siem nad kims poznecac to codziennie jestem dostepny w Arkadi... nie zebym lubil byc bitym itd. ale nie powiem zeby mi to przeszkadzalo :wink:

Nayia

acaley, ktoś Ty jest? znam Cię?
Arkadia to tuż obok mojego domu = =;

Orgianin

hmmm...moze to jest jakiś...hmmmsam nie wiem...wyślij Vediego niech go znajdzie i przywlecze przed twe oblicze....

Przewodnik w Zaświaty

No wiesz... ja nie znam Nayii osobiście i jakoś Vediego nie spodkałem ;P

Nayia

[słodziutkim głosem, a'la Mariko-san] Vedi-chan nie wychodzi teraz z domu ^ ^ [uśmiecha się uprzejmie]
Pewno ciekawi Was, czemu ostatnio określam Vediego "Vedi-chan"... Heh, odpowiedź jest prosta: wnerwia go to ^ ^

Przewodnik w Zaświaty

Nic dziwnego, gdy to czytam to mi się co innego kojaży...

Orgianin

Ja tam lubie nazywac...go Vedi....hehe...tak spoufalam się i co z tego?....

Nayia

Btw. Skoro już jesteśmy przy JEGO imieniu... jego to wnerwia, a mnie drażni...

PISZE SIĘ "VEDIWELL". V-E-D-I-W-E-L-L.

Nie Vedivel, nie Vedivell, nie Wediwell czy Wediwel, ale VEDIWELL. V na początku, W jako drugie i dwa L. Tak?... Dotarło?

(Faktycznie, bezpieczniej mówić "Vedi"... jak łac. vedi, czyli "zobacz" :D :D :D
Nawiasem mówiac... imię "Vediwell" nie jest jego prawdziwym... To imię nadane mu przez jego panią i jest swoistą grą słów... szaradą... he, he... Zgadnijcie, czego!

acaley

FuSsSs

nayia weź sie tak na vediwellu nie wyżywaj bo mi sie go żal robi...a poza tym to ja sie boje że mnie zatłuczesz albo naślesz vedi'ego z niewiadomych powodów(albo że on mnie tak poprostu zatłucze:D)